Po mojej - i powiem nieskromnie, bo cudownej wersji 3 Bita orzechowego nadszedł czas na jego kokosową odmianę. Tutaj do ciasta użyłam kajmaku o smaku kokosu (konieczność), a masę budyniową zastąpiłam delikatnym kremem migdałowym. A co do smaku... o matko! To ciasto jest równie wspaniałe, kremowe, kokosowe i obłędnie rozpływające się w ustach. A która wersja pyszniejsza? Nie wiem, naprawdę nie potrafię się zdecydować i dla mnie jest to wręcz niemożliwe :) Obydwa ciasta są równie przepyszne i niesamowite w smaku!!!
Składniki:
herbatniki typu petit
opakowanie ciasteczek kakaowych (nie w czekoladzie) - ja użyłam okrągłych kakaowych ciasteczek firmy "Solidarność"
1 czubata szklanka zmielonych migdałów (ja zmieliłam płatki migdałowe)
1 szklanka mleka
1 szklanka cukru pudru
1/2 kostki masła
2 żółtka
Składniki na masę śmietanową:
300 ml śmietany kremówki 30 %
1 czubata łyżka cukru pudru
Przygotowanie:
Krem migdałowy:
Szklankę mleka zagotować, dodać zmielone migdały i parzyć 1-2 min. na małym ogniu. Migdały powinny całkowicie wchłonąć mleko. Masę ostudzić.
Masło utrzeć na puszysto, ucierając dodać szklankę cukru pudru, a następnie żółtka i dalej ucierać. Na koniec dodać wystudzoną masę migdałową i całość dokładnie zmiksować.
Krem śmietanowy:
Śmietanę kremówkę dobrze schłodzić w lodówce, a następnie ubić mikserem na sztywno razem z cukrem pudrem.
Przełożenie:
Spód brytfanki o tradycyjnych wymiarach wyłożyć herbatnikami, na herbatniki wyłożyć masę migdałową, która przykryć ciasteczkami kakaowymi. Na ciasteczka wyłożyć masę kajmakową o smaku kokosu, następnie herbatniki i bitą śmietanę na którą starkować czekoladę.
Ciasto wkładamy do lodówki najlepiej na całą dobę.
Marzycielka, romantyczka... Uwielbiam zapach świeżo parzonej kawy o poranku, czekolady i pieczonego ciasta. Kocham gotować i piec, cieszyć się smakiem i sprawiać przyjemność najbliższym.
Wszystkie zdjęcia oraz teksty znajdujące się na tym blogu są mojego autorstwa. Nie rozpowszechniaj ich jako własne! Zanim skopiujesz - proszę ZAPYTAJ. Jeśli chcesz umieścić mój przepis lub zdjęcie na swoim blogu, podaj jego źródło (link do strony).