środa, 18 sierpnia 2010

Krówki


I oto jest!! Przepis na prawdziwe KRÓWKI! Nie jakieś tam podróby na kremówce czy brązowym cukrze i golden syrupie, tylko oryginalna receptura oparta na 3 składnikach: mleko, cukier i masło. Prawdziwe krówki Milanówki :-) A przepis znalazłam w starym, zapomnianym zeszycie z przepisami mojej mamy - teraz to prawdziwy skarb :) Co prawda wykonanie krówek jest trochę czasochłonne, bo masę gotuje się przez około 30 min pod czujnym okiem aby nie wykipiała... ale naprawdę warto dla prawdziwego smaku! SMAKU DZIECIŃSTWA!!!




Składniki:
  • 2 szklanki mleka 3,2%
  • 2 szklanki cukru
  • 1 łyżka masła - koniecznie śmietankowego

Przygotowanie:
Mleko z cukrem umieszczamy w rondelku z grubym dnem i gotujemy przez około 20-30 minut na bardzo małym ogniu. Należy od czasu do czasu mieszać łyżką, zgarniając masę osadzającą się na bokach naczynia i uważać aby masa nie wykipiała. Gdy nabierze lekko złotego koloru i zgęstnieje (mniej więcej do konsystencji śmietany), dodajemy masło i chwilę ucieramy. Gotową krówkę najlepiej wyłożyć do płaskiego naczynia wyłożonego papierem do pieczenia (ja użyłam kwadratowego pojemnika po dużych lodach) i zostawiamy do zastygnięcia. Następnie krówkę kroimy na kwadraty ostrym nożem.
 
Smacznego :-)




P.S. Jeśli chcemy uzyskać krówki ciągutki - masę gotujemy przez około 15 do 20 minut (gotowa, ciepła masa powinna mieć konsystencję rzadszą niż śmietana). Natomiast jeśli zależy nam na kruchych krówkach to masę gotujemy przez około 30 minut do uzyskania dosyć gęstej konsystencji.


14 komentarzy:

  1. Nie sądziłam, że to takie proste :)
    muszę kiedyś spróbować, bo ciekawa jestem, czy uzyskam ten ukochany smak :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze polecam i mam nadzieję, że będzie smakowało:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Te krowki sa wspaniale. Pierwszy prawdziwy przepis pozwalajacy osiagnac kwintesencje 'krowiego' smaku;) w przeciwienstwie do smietanowych zalepiaczy, nawet kolorem nie przypominajacym krowki, wersja na mleku jest bombowa! Bardzo, bardzo dziekuje!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dokładnie tak jak mówisz - prawdziwie oryginalne krówki :) Co prawda troszkę przy nich "stania" ale dla tego smaku naprawdę warto!! :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Dokładnie tak jak mówisz - prawdziwie oryginalne krówki :) Co prawda troszkę przy nich "stania" ale dla tego smaku naprawdę warto!! :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Wykorzystałam do szyszek, bardzo fajne :) Dziękuję za pomysł :) Musiałam tylko troszke dłużej gotować, nie wiem od czego to zależy...?
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :) Magda

    www.smallthings.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo interesujący blog i ciekawe przepisy - dodaje do swoich inspiracji :) A co do krówek to sama nie wiem od czego to zależy - czasem wystarczy pogotować 15 min a czasem 25.. a niby składniki i proporcje te same :) Pozdrawiam serdecznie!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja babcia robi andruty z bardzo podobnym nadzieniem, tylko, że bez masła. Trochę długo się to gotuje, a ja nigdy nie mogę się doczekać. Za to efekt jest wspaniały;) Twoje krówki wyglądają przepysznie! Takie kruche! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zamiast wykładać pojemniki szybciej jest wykorzystać karton po mleku jako forme. Wystarczy odciąć góre, wlać masę krówkową i odstawić

    OdpowiedzUsuń
  10. ja gotowałam godzinę i wyszła bardzo ciągnąca

    OdpowiedzUsuń
  11. Właśnie zrobiłam krówki wg Pani przepisu i są takie jak mają być: kolor słomkowy, smak mleczny, lekko ciągnące... Pycha! Gotowałam je ok. 30 min. Fantastyczny przepis, bardzo dziękuję za inspirację i przywołanie smaku z dzieciństwa. Pozdrawiam ciepło i słonecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mi serducho rośnie, kiedy smakują Wam moje przepisy :) Pozdrawiam!

      Usuń
  12. Wieczór, brak możliwości udania się do sklepu po coś słodkiego i tak oto wujek google przyprowadził mnie do Ciebie na krówki :) Uratowałaś mnie :) Dziękuje za przepis!!!Pysznie tu u Ciebie i już wypatrzyłam ciasta które na pewno wypróbuję! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię te cukierki a szczególnie te jakie są miękkawe jak karmelek. Chociaż czasami mam chęć na te bardziej chrupiące i łamliwe. Dziękuję za nowy pomysł na ich zrobienie, na pewno ten też wypróbuję. Obecnie robiłam już kilka w ten sposób http://www.open-youweb.com/jak-zrobic-slodycze-krowki/ też są niezłe ale wypróbuje teraz przepis z tej strony, wydaje się że mogą być jeszcze lepsze.

    OdpowiedzUsuń